Długość trasy: ok. 3 km, czas przejścia: ok. 1 godz. 30 min.
Spacer po Jordanowie rozpoczynamy na rynku. Stoją tu trzy ciekawe, murowane z cegły obiekty, które wraz z położonym w pobliżu rynku kościołem parafialnym, stanowią interesujący zespół neogotyckiej architektury miejskiej z końca XIX i początku XX w.
Po obejrzeniu rynku warto podejść 150 m ul. Piłsudskiego wybiegającą z jego wschodniego narożnika. Idąc lewą stroną ulicy natrafimy na głaz pamiątkowy w miejscu, gdzie stał nieistniejący już dom, w którym przyszedł na świat bł. ks. Piotr Dańkowski, jeden z męczenników II wojny światowej.
Idziemy jeszcze krótko ul. Piłsudskiego, by po chwili skręcić w lewo w pierwszą przecznicę – ul. Słowackiego. Wkrótce dochodzimy nią do poprzecznie biegnącej ul. Gen. Maczka, którą udajemy się w prawo, mijając ładną kapliczkę z figurą Piety z 1833 r. Nieco dalej, przy ul. Gen. Maczka 32 znajduje się „Stara Chałupa” – galeria autorska Renaty i Stanisława Starców. W usytuowanej w ponad 100-letnim domu galerii można obejrzeć stare sprzęty, meble i narzędzia, w tym kompletne wyposażenie warsztatu rymarskiego, a także dzieła właścicieli: rzeźby S. Starca, wykonywane w oryginalnym, autorskim stylu oraz obrazy R. Starzec.
Wracamy ul. Gen Maczka na rynek, a następnie ruszamy z jego północno-zachodniego narożnika w prawo, idąc 200 m ruchliwą drogą krajową nr 28, a później odchodzącymi od niej w lewo schodkami. U ich podnóża, w miejscu zwanym Na Zakrętach, znajduje się jeszcze jeden głaz pamiątkowy, ustawiony w pobliżu miejsca, w którym 28 sierpnia 1942 r. Niemcy rozstrzelali ok. 70 Żydów.
Ponownie wracamy na rynek, kierując się tym razem w ul. Kościelną i wkrótce stajemy przed kościołem parafialnym pw. Trójcy Przenajświętszej.
Jeśli sprzed kościoła podejdziemy jeszcze ok. 400 m ul. Kościelną w dół (na południe), staniemy przed interesującym budynkiem, wspartym o skarpę pomiędzy drogą a znajdującym się wyżej cmentarzem parafialnym. To dawny zajazd „Poczekaj”, wzniesiony w XVIII w. Zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem służył podróżnym, głównie kupcom, przejeżdżającym przez Jordanów jednym z wariantów szlaku solnego, wiodącego z Krakowa i Wieliczki na Węgry.
Spod zajazdu wracamy ul. Kolejową na jordanowski rynek, gdzie kończymy nasz spacer po mieście.
